1958 – DNI JAZZU w Sopocie i Gdańsku
DNI JAZZU – jak zaanonsowała redakcja miesięcznika JAZZ: – „pragnąc choć w małej części zrekompensować miłośnikom jazzu na Wybrzeżu brak tegorocznego Festiwalu, przystąpiła (ona) do ,,seryjnych“ imprez jazzowych na terenie Klubu Studentów Wybrzeża w Gdańsku i Grand Hotelu w Sopocie”. Pierwsze takie wydarzenia zorganizowano 11 i 12 października 1958 roku w obu tych miejscach. Wzięło w nim udział Trio, „a właściwie Kwintet” Andrzeja Kurylewicza (p) w składzie: Roman Dyląg (db) i Andrzej Dąbrowski (dr) oraz Wanda Warska (voc) oraz miejscowy wirtuoz Al Musiał (tp). Pierwszego dnia, tuż przed północą w kawiarni Pawilon (dawny Swing Pawilon), przy sopockim molo, odbyło się wielogodzinne jam-session w udziałem wyżej wymienionych oraz miejscowych muzyków kooperujących z Gdańskim Jazz Clubem.
W dwa dnia później, 14 października 1958 roku, w Żaku odbył się koncert tutejszego Kwartetu Andrzeja Mundkowskiego (p), który wedle mediów, grał modern i swing. Jego skład, poza liderem, tworzyli: Al Musiał (tp), Roman Skórzyński (db) i Antoni Żarski (dr). W drugiej części tej imprezy wyświetlono amerykańskie filmy krótkometrażowe: „Świat Jazzu” (World of Jazz) z udziałem Willisa Connovera oraz niezidentyfikowany, opowiadający o twórczości, pochodzącego z Meksyku, tancerza i choreografa Jose Lemona.
W ramach tego samego cyklu, również w Żaku, odbył się koncert Kwintetu Huberta Paździerewicza (p), z którym wystąpili: Stanisław Okrasa (ts), Ryszard Kruza (vib), Krzysztof Krzyżanowski (db), Edward Malicki (dr). Uzupełnieniem tego wydarzenia był film krótkometrażowy „The Tailgate Man from New Orleans” z udziałem Edwarda Kida Ory’ego.
Warto tu dodać, że w międzyczasie, tj. 19 i 20 października 1958 roku, w sumie czterokrotnie wyświetlono trzy filmy krótkometrażowe poświęcone twórczości pianisty Artura Rubinsteina, skrzypka Jascha’y Heifetza oraz jeden, dokumentujący azjatycką trasę operowej divy, Marian Anderson, która śpiewała również spiritualsy. Nie miały one co prawda jazzem nic wspólnego, ale fakt, że były to filmy amerykańskie, jest dość wymowny.


